Przeglądając
ostatnio JSTOR, natrafiłam na artykuł na temat zabójstwa pewnego Żyda, które
było zlecone przez Mahometa (Rubin, U. (1990). The Assassination of Kaʿb b. al-Ashraf. Oriens,
32, 65-71. doi:10.2307/1580625). Ka'b ibn al-Ashraf ma poświęcony swój osobny
wpis na Wikipedii, a historia jest bardzo ciekawa. Na dodatek, w sieci roi się od wpisów muzułmanów o antyislamskich artykułach na temat tego zabójstwa, które oczerniają Mahometa. A dlaczego? A no dlatego, że Mahomet nakazał kłamać i zabić, czyli dosyć kontrowersyjnie jak na proroka najlepszej ze wszystkich religii. Dr Aslam Abdullah mimo tego, że cytuje mnóstwo źródeł (Sahih Bukhari, Sahi Muslim, Tabaqat Ibn Sa'd i in Ibn Hisham), twierdzi, że to nieprawdziwa historia, bo...to nie pasuje do charakteru Mahometa.
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O tym jak.... Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O tym jak.... Pokaż wszystkie posty
środa, 28 kwietnia 2021
sobota, 1 lipca 2017
O tym jak... Wielbłądzi mocz Cię uleczy!

Zapewne wielu z Was wie, że muzułmanie bardzo cenią sobie wielbłądy i mleko wielbłądzie jest przez nich bardzo cenione np. na potencję. Co ciekawe, również mocz ma według nich być panaceum na wiele dolegliwości... Otóż, wielbłądzi mocz jest dla muzułmanów remedium na wszystko.
czwartek, 29 czerwca 2017
O tym jak Abdullah ibn Sarh edytował Koran - czy Koran na pewno był objawiony?
Mahomet był niepiśmienny, a przez 23 lata otrzymywania objawień, trzeba było je jakoś zapisywać, bo przypadkiem ktoś może o nich zapomnieć, a zapiski owca może zjeść. Oficjalna wersja islamu jest taka, że zapisywano fragmenty Koranu na liściach, gałązkach czy innych materiałach, ale Koran był głównie recytowany i zapamiętywany. W każdym razie Mahomet miał swojego skrybę.
Abdullah ibn Sa`d Ibn Abi Sarh był bardzo dobrym skrybą, a na dodatek miał zdolności literackie i źródła islamskie wskazują na to, że mógł zmieniać objawienia Mahometa za jego przyzwoleniem. W Al-Sira al-Iraqi czytamy, że Abdullah powiedział:
środa, 14 czerwca 2017
O tym jak... Mahomet rozprawił się ze starym poetą
Pisałam wcześniej o staruszce imieniem Um Kerfa, którą rozerwano na pół, bo odważyła się skrytykować Mahometa. Teraz przedstawię historię staruszka, który napisał wiersz o Mahomecie. Abu Afak, bo tak się nazywał, był żydem i miał ponad 100 lat. Nie podobały mu się nauki Mahometa i uważał, że dzielą ludzi.
wtorek, 13 czerwca 2017
O tym jak... żywi się Szatan
Jak już wiemy, Szatan według islamu nie był aniołem, za to jest dżinem, bynajmniej nie lubuskim, więc jałowcem się nie żywi. Na czarcim polu w lubeszczyźnie też nie mieszka, chociaż stała tam karczma, gdzie Icek gościom swym polewał i diabły się tam pojawiały, ale nawet im się nie śniło, co ich islamscy odpowiednicy w tym czasie zajadają.
Czym więc żywi się Szatan według islamu?
niedziela, 11 czerwca 2017
O tym jak... Mahomet rozprawił się ze staruszką, która go skrytykowała
Muzułmanie chwalą się szacunkiem do swoich matek czy do starszych osób. Owszem, sama to zaobserwowałam i bardzo spodobało mi się to zachowanie, zwłaszcza, że w obecnych czasach, kiedy zatraca się szacunek do starszych. Niestety Mahomet nie za bardzo szanował starszych, a mianowicie tych, którzy nie zgadzali się z jego naukami.
Ibn Hisham w biografii Mahometa pisze o pewnym incydencie. W owych czasach żyła sobie starsza pani, w zależności od źródła miała albo 90 albo 120 lat, która cieszyła się wielkim szacunkiem wśród miejscowej ludności. Na imię miała Um Kerfa. Nie podobały jej się nauki Mahometa i nie bała się ich skrytykować. Co zrobił Mahomet?
czwartek, 8 czerwca 2017
O tym jak... Mahomet przespał się ze swoją ciotką

O tym jak... owca zjadła Koran
Znacie z seriali amerykańskich
takie scenki, kiedy uczniowie twierdzą, że ich pies zjadł ich pracę domową?
Pewnie się zdziwicie, że podobną historię znajdziemy na temat Koranu. Tak,
część Koranu została zjedzona przez owcę. W Sunna Ibn Majah 1944 czytamy o tym, jak Aisha wspomina
wersety, które miała pod poduszką, ale wtargnęła owca i je zjadła. Niedobra
owca, nie pójdzie na ofiarę! Aisha była dosyć cwana i nie wierzyła w boską naturę objawień, które otrzymywał Mahomet. Twierdziła, że 'jego' bóg spieszy się, by uszczęśliwić Mahometa (Sahih al Bukhari 5113). Tak więc pozwoliła zjeść owcy konkretny fragment Koranu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)