Obserwatorzy

poniedziałek, 3 lipca 2017

Allah nie ma syna, ale ma córki, czyli o szatańskich wersetach.

Jednym z najważniejszych założeń islamu jest to, że jest to religia monoteistyczna. Według islamu uznawanie innych bogów poza Allahem jest grzechem (shirk). Allah nie ma syna, a bez syna nie ma zbawienia. Jednak islam spójną religią nie jest i często jest wewnętrznie sprzeczna, tak więc według jej założeń Koran jest bogiem, Mahomet jest bogiem, a nawet Jezus jest bogiem, mimo to, że Allah równocześnie jest jedynym bogiem. Dobitnym przykładem niespójności islamu jest fragment Koranu, który mówi o tym, że Allah ma córki. Historia jest bardzo ciekawa, a tych kilka linijek Koranu nazwano 'szatańskimi wersetami', a według dr. Shababa Ahmeda z Princeton University jest to jeden z najbardziej wstydliwych epizodów z życia Mahometa. Do tego stopnia jest to problematyczne i wstydliwe dla muzułmanów, że do tej pory często wypierają się tego, że taki incydent miał miejsce, pomimo tego, że jest on dobrze udokumentowany zarówno w Koranie, jak i hadisach.

Pogańskie korzenie islamu

W epoce przedmuzułmańskiej na terenie Arabii ciężko mówić o usystematyzowanym kanonie bóstw, tak jak to miało miejsce np. w antycznej Grecji. Tu mamy do czynienia z bóstwami o chrakterze bliżej nieokreślonym, gdzie atrybuty jednego bożka mieszały się z atrybutami innych. Nie jesteśmy też w stanie określić, kiedy ten kult się zaczął. Wynika to z faktu takiego, że na początku te bóstwa miały charakter plemienny i dopiero z czasem kult stawał się bardziej uniwersalny. Takim przykładem są trzy boginie, bohaterki szatańskich wersetów. Domniemanym ojcem bogiń miał być bóg księżyca, który był opiekunem Mekki i plemienia Quereish, z którego wywodził się Mahomet. Mowa tu o Hubalu, który miał trzy córki: Allat, Al Uzza i Al Manat, odpowiedzialne za światło, deszcz i ziemię. Hubal, zwany obecnie Allahem, istniał na długo przed Mahometem, więc kiedy ten zaczął głosić kult Allaha, ludzie z terenów południowej Syrii aż po północną Arabię dobrze już znali tego boga.

Kiedy Mahomet nie był w stanie przekonać do siebie i do islamu praktycznie nikogo, bardzo się zasmucił, bo jego plemię się od niego odwracało. Mahomet chciał otrzymać od Allaha jakieś objawienie, które połączyłoby go na nowo z jego współplemieńcami, wtedy to miał dostać poniższe objawienie:

Czy widzieliście AI-Lat i Al-Uzza, I Manat - tę trzecią? Czyż wy możecie mieć mężczyzn, a On jedynie kobiety? Byłoby to podziałem niegodziwym. Są to tylko imiona, którymi wy je nazywacie - wy i wasi ojcowie. Bóg nie zesłał im żadnej władzy. Tacy idą tylko za przypuszczeniem i za tym, czego pragną ich dusze, podczas gdy przyszła już do nich droga prosta od ich Pana.

Zanim przejdę do konsekwencji tego objawienia, spójrzmy na to, kim te boginie były.

Allat

Allat znaczy 'bogini' (po arabsku - al-ilat). To bogini wiosny i płodności, identyfikowana z Isztar, Ateną, Afrodytą czy Demeter. Inskrypcje Allat są znajdowane od Syrii po Arabię Saudyjską i sięgają V w.p.n.e. Według Księgi bogów – Kitab al-Asnam Hisaham ibn al-Kaliba, Allat miała znajdować się w Kaabie. W czasach przed islamem, 7 nagich kobiet okrążało Kaabę, jako znaki Słońca, Księżyca oraz znanych wtedy planet. Allat miała kilka imion, np. Saba albo ‘mądrość starości’. Do tej pory mężczyzna, który jest opiekunem Kaaby jest znany jako: syn starej kobiety (Beni Sheba). Muzułmanie okrążają Kaabę tak samo, jak kiedyś robili to poganie. 

Często mylona z Al-Uzza i w niektórych regionach te dwie uważane są za jedną i tę samą boginię. Allat miała opiekować się zmarłymi, stąd uważana jest za patronkę cmentarzy. Czasem przedstawiana z lwem, symbolem jej kochanka. Jako bogini płodności przedstawiana jest z kłosem i kadzidłem w dłoni. 

Al-Uzzah

To bogini mocy, zwana 'potężną', identyfikowana z Afrodytą lub Izydą. Nazywana Gwiazdą Wieczorną. Najmłodsza z nich wszystkich. Składano jej ofiary z ludzi. Kult Al-Uzza narodził się w Jemenie i rozprzestrzenił na całą Arabię. Miała swoją świątynię na drodze do Mekki, w aṭ-Ṭā’if. Były tam trzy drzewa akacjowe, na które czasem schodziła. Niektórzy historycy twierdzą, że była patronką Mekki, stąd plemię Mahometa je czciło. Symbolem tej bogini jest akacja, zielony jest jej kolorem, który jest obecnie kolorem islamu. I to pod drzewami akacji Mahomet i jego prawie półtorej tysięczna drużyna złożyli przysięgę, żeby walczyć aż do śmierci, bo zabito Uthmana. Potem te drzewa wycięto, bo ludzie przychodzili je czcić. Akacja jest również symbolem masonerii....

Al-Uzzah, czyli potężna, uosabiana była z aspektem wojowniczym, jednak jej natura nie ograniczała się wyłącznie do tego. Była też bóstwem astralnym związanym z Wenus, stąd też jej przydomek ‘Gwiazda Wieczorna’. Miała też za zadanie chronić żeglarzy, dlatego też porównywano ją z delfinem. Al-Uzzah najbardziej znana jest ze świątyni Petra. Tam też można znaleźć jej symbol- akację. Petra była usytuowana na kilku przecinających się szlakach i stąd jej bogactwo. Al-Uzzah była jego patronką.

Al-Manat

Al-Manat była boginią przeznaczenia. Często utożsamiana z Artemis czy z Demeter. Mimo, że ostatnia z tej triady, była najstarsza i najdłużej czczona z tych trzech. Manat była opiekunką plemion Aws i Khazraj, gospodarzy miasta Jathrib, zwanego później madinat rasul Allah, czyli miastem wysłannika Allaha - Medyną. Miejscem jej kultu był czarny kamień w Quidaid, na wybrzeżu Morza Czerwonego, między Mekką a Medyną. To miejsce było często miejscem początku pielgrzymki do Mekki dla wielu plemion. Kult Manat bardzo osłabił się za czasów Mahometa, kiedy to wielu członków plemienia Quaraish przeszło na islam, co uznawane było za zdradę.

Manat była boginią przeznaczenia i destrukcji, Była odpowiedzialna za przeklinanie wrogów. Utożsamiano ją też z boginią śmierci. Przedstawiana jako starsza kobieta z kubkiem. W poezji przedstawiona z kubkiem na czyimś grobem. Do tej pory muzułmanie przynoszą wodę na groby. Łączona z fazą Księżyca po pełni, kiedy księżyc maleje.

Allah czy Szatan, czyli kto dyktował Koran?

Ucieszyło to objawienie jego współplemieńców, którzy zaczęli go wtedy słuchać, ale muzułmanie byli wściekli. Mahomet wycofał się w tego okrakiem, twierdząc, że to Szatan podyktował mu to objawienie, co w ogóle pogrążyło wtedy Mahometa i jego samostanowienie o sobie jako proroku. Oczywiście otrzymał stosowne objawienie:

My nie wysłaliśmy przed tobą żadnego posłańca ani proroka, któremu by szatan czegoś nie poszeptał, kiedy ten oddawał się marzeniom. Lecz Bóg ściera to, co podsuwa szatan; potem utwierdza Swoje znaki - Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry! By uczynić to, co podsuwa szatan, próbą dla tych, w których sercach tkwi choroba i którzy serca mają zatwardziałe. - Zaprawdę, niesprawiedliwi daleko odeszli w swoim odszczepieństwie!

Koran, czyli wieczne słowo Allaha, podlega zasadzie abrogacji, gdzie nowsze objawienia kasują starsze i tak też się stało z szatańskimi wersetami. To znowuż rozsierdziło politeistów, którzy zarzucali Mahometowi brak konsekwencji i nieumiejętności rozróżnienia objawień od Allaha i Szatana. Cała Mekka huczała od plotek, a jej mieszkańcy coraz bardziej stawali się negatywnie nastawienie do Mahometa.

Wtedy też Mahomet zaczął zwalczać politeizm, naruszając status quo w Mekce. Sytuacja Mahometa pogorszyła się, kiedy w 619 umarł jego wuj i protektor, Abu Talib, a nowy lider plemienny odmówił protektoratu Mahometowi. Bez wsparcia jego plemienia Mahomet snuł plany emigracji i szerzenia islamu na bardziej podatnym gruncie, stąd jego ucieczka do Yathrib (przemianowana na Medynę, czyli miasto proroka), gdzie mieszkali monoteistyczni Żydzi, więc potencjalna grupa docelowa Mahometa.

W 630r. Mahomet postanowił zniszczyć świątynię poświęconą Al-Uzza. Jak czytamy u salafickiego historyka islamu,  Safiura Rahmana Mubarakpuriego w jego dziele ‘Ar-Raheeq Al-Makhtum1’, w tym celu w czasie ramadanu Mahomet wysłał Khalida ibn-Al-Walida do miejsca zwanego Naklah, na północ od Mekki, gdzie czczono tę boginię. Plemię Quariash, czyli plemię Mekkańskie, do którego należał Mahomet, zarezerwowało dla niej miejsce, zwane świętym terenem (Suqam). Znajdowały się tam trzy akacje i jedna świątynia.

Były tam dwa obiekty kultu – jeden dla al-Uzza, a drugi fałszywy. Khalid zniszczył jeden z nich i wrócił do Mahometa, ogłaszając swój triumf. Na to Mahomet zapytał się go, czy widział coś niezwykłego. Po tym, jak odparł, że nie, Mahomet miał powiedzieć: ‘W takim razie nie zniszczyłeś al-Uzza’. Wściekły Khalid wrócił do świątyni i zobaczył piękną, ciemną kobietę, która była naga. Ten nie mógł się zdecydować, czy ta miała go uwieść czy zabić, sięgnął miecza i w imię Allaha przepołowił kobietę. Potem zniszczył wszystko inne poświęcone tej bogini i wrócił do Mahometa, który tym razem uwierzył w zniszczenie al-Uzza.

Tak więc jeden mały incydent i kilka koranicznych wersów miało tak daleko posunięte konsekwencje. Muzułmanie często zarzucają Żydom i chrześcijanom to, że pozmieniali swoje święte teksty, jednak jednocześnie Mahomet twierdził, że Tora i Biblia to słowo Allaha, czyli teoretycznie i paradoksalnie wobec zasady abrogacji - niezmienne… Tu mamy przykład tego, jak Mahomet się skompromitował i to wcale nie Żydzi i chrześcijanie pozmieniali Koran, tylko on sam pozwolił na to, by słowa Szatana trafiły do wiecznej, niezmiennej księgi islamu - słowa Allaha! Sam fakt tego, że Mahomet stwierdził, że to Szatan podyktował mu objawienie dopiero po tym, jak to zaczęło oburzać ludzi ma różne konsekwencje, w zależności od tego, czy wierzy się w to, że Mahomet jest prorokiem czy też nie. Jeśli wierzy się w to, oznacza to ni mniej ni więcej, że w Koranie może być znacznie więcej objawień dyktowanych przez Szatana, bądź cały Koran to objawienie Szatana. Nie ma żadnej gwarancji, że tak nie jest. Jeśli nie wierzy się w jego proroczą naturę, to Mahomet wychodzi to na manipulatora i nieudolnego początkującego polityka, który do swojej partii nie jest w stanie nikogo przekonać i aby osiągnąć swój cel, jest w stanie zdradzić swoich współplemieńców i wyznawców, kiedy to nastroje polityczne nie idą po jego myśli, czyli polityk bez kręgosłupa moralnego. 

3 komentarze:

  1. Czym muzułmanie tłumaczą szatańskie wersety?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich obserwacji wynika to, że częstwo nie są świadomi tego wersetu, albo udają, że nie istnieje i raczej nie rozumieją powagi tego wersetu. Jak mantrę powtarzają to, że Allah nie ma syna czy córki i w skonfrontowani z tym wersetem dostają umysłowej czkawki, której Mahomet nie dostał, bo przyznał się do tego, że to Szatan podyktował mu ten fragment. Natomiast współcześni uczeni twierdzą, że ten werset jest odzwierciedleniem pragnien pogan o tym, by uzwględnić te pogańskie boginie, a Mahomet wyganł z Mekki wszystkie bożki. No kupy się to nie trzyma.

      Usuń
  2. Bardzo prosze o podanie informacji, ktore to sa wersety. Dziekuje i zycze milego dnia.

    OdpowiedzUsuń