Ignacy Loyola urodził się pod koniec XV wieku w kraju Basków. Z racji niskiego wzrostu i ogólnie mizernej postury, jego bogata rodzina oddała go do stanu duchownego. Już za młodu cechował się wyjątkowymi cechami charakteru jak szlachetność i ambicja. Bardziej go jednak ciągnęło do rycerstwa. Podczas wojny francuskiej Ignacy był oficerem i jego mowa motywacyjna zagrzewała do walki jego żołnierzy. Traf chciał, że oberwał kulą w nogę i niestety żadne operacje nie pomogły, więc rana uprzykrzała mu życie przez lata. Nie mógł nosić modnych ubrań, co przysparzało my zmartwień. Jednak to nie trwało długo, bo dostąpił nawrócenia i wstąpił do stanu duchownego.

Ignacy wrócił do Europy, gdzie postanowił się douczyć. Na uniwersytecie założył stowarzyszenie zwane Jezuitami. Przez lata Jezuici rozwinęli swoje podejście do muzułmanów. Stopniowo poznawali teologicznie islam, zamiast polegać na średniowiecznych polemikach. Już pod koniec XVI wieku nauki o islamie stały się integralną częścią nauczania Jezuitów.
Jezuici zaadaptowali logikę nawracania islamu, to znaczy, podobnie jak muzułmanie w krajach innowierców, Jezuici nie mogli nawracać tam, gdzie nie mieli przewagi. Generalnie duchowni mieli podchodzić z szacunkiem i zrozumieniem do muzułmanów, mieli świetną wiedzę na temat islamu: koranu, hadisów, tafsirów oraz przygotowane odpowiedzi na pytania muzułmanów, a te od wieków są ciągle takie same.

To raczej mniej znany aspekt życia świętego, w dobie daleko posuniętej poprawności politycznej i całowaniu Koranów, o tym się juz nie mówi, a szkoda.
OdpowiedzUsuńRównież nie popieram takich ruchów. Trzeba szanować człowieka, ale niekoniecznie coś, co jest złe, a Koran jest zły.
Usuń